Autyzm a zaburzenia językowe

Przez wiele lat sądzono, że zaburzenia językowe takie jak dysfazja czy afazja stanowiły źródło autyzmu i innych tego typu zaburzeń. Jednak w 1993 roku amerykański psycholog o nazwisku Baron-Cohen, odkrył, iż zaburzenia w komunikacji językowej rozwijają się o osób chorych na autyzm niemal całkowicie autonomicznie i nie wywierają większego wpływu na rozwój tego schorzenia. Eksperymenty Cohena wykazały, że dzieci cierpiące na autyzm mają poważne problemy z umiejętnością rozpoznawania stanów psychicznych osób je otaczających. Jako że stanowi to niewątpliwe utrudnienie w nawiązywaniu kontaktów społecznych, często upośledzeniu ulegają także umiejętności związane z komunikacją językową, szczególnie zaś z jej aspektem pragmatycznym. Aspekt ten tyczy się zakorzenienia komunikatów językowych w sytuacji mówienia i odnosi się zarówno do treści komunikatu, jak i do osób uczestniczących w jego przekazywaniu i odbieraniu. Dziecko autystyczne, z uwagi na to, że ma zaburzoną zdolność właściwego postrzegania stanów emocjonalnych swojego rozmówcy, nie będzie potrafiło prowadzić z nim rozmowy.

Czy psycholog mógłby tutaj pomóc? W dużych ośrodkach akademickich, takich jak Warszawa, podejmuje się obecnie próby terapii zaburzeń mowy dzieci autystycznych. Niemniej jednak, w przypadku, gdy mamy do czynienia z tak złożonym zjawiskiem jak autyzm konieczne są działania wieloaspektowe i nakierowane na bardzo wiele aspektów ludzkiej psychiki.

Inne: Terapia dziecka, współpraca neurologa i psychologa

Reklama